Ostatnim razem wskazałam na istotne powody, które blokują nas przed mówieniem. Te powody wynikały z okoliczności zewnętrznych, głównie z kultury, czy specyfiki samego języka.
Dużo rozumiem ale nie mówię PART ONE
To jak to jest z tą autofantastyką? Uzasadniony realizm czy myślenie życzeniowe? A ponieważ jest to blog językowy – mam na myśli wyłącznie umiejętności językowe of course.
Językowe Fiction
Jechałem pociągiem z Cambridge do Londynu na koncert. Przyzwyczaiłem się już do tej jednoczesnej uprzejmości i braku zainteresowania, charakterystycznych dla Anglików. Który to już rok w UK? Za oknem mijały kolorowe obrazy.
Angielski jako życiowa umiejętność, a nie przedmiot szkolny
Mam nadzieję, że zachęta do nauki nowych umiejętności nie brzmi belfersko – już nie. Dlaczego? To proste. To my dziś decydujemy czego się uczymy i w jaki sposób wykorzystujemy nasze kompetencje.
Czy można mówić po angielsku nie znając gramatyki?
Słuchając relacji nauczycieli oraz na podstawie własnego doświadczenia lektorskiego dostrzegam pewne podobieństwo – pytanie o gramatykę jest jak pytanie o konieczność borowania u dentysty.
Klątwa wiedzy
Klątwa wiedzy Uczenie innych określonych umiejętności niesie za sobą pewne ryzyko. Wyobraźmy sobie, że wiążemy buty. To łatwe.
Czy osoby dorosłe nadal się uczą i czego?
Pamiętam swoje początki nauki języka angielskiego, ale już jako osoby dorosłej. Mój pierwszy sukces, to umiejętność wyróżnienia poszczególnych wyrazów w zdaniu.